Idea projektu TOR
Last updated
Last updated
Odkąd sięgam pamięcią, mam duży problem z planowaniem!
Z reguły siadałem do tego tylko w skrajnych przypadkach, gdy miałem tyle na głowie, że chaos mnie zalewał. Zmuszałem się wtedy aby wprowadzić jakikolwiek porządek do mojego życia. Nigdy nie planowałem tego, co mam zrobić, bo miałem na to ochotę.
W wolnym momencie dnia raczej miałem ochotę robić dużo ciekawsze rzeczy, niż planować to, co będzie dalej. Planowanie od zawsze postrzegałem: jako coś męczącego, irytującego i szczerze mówiąc, nic nie dającego, bo życie jest tak zmienne, że od zawsze czułem, że najpierw mam zmarnować czas na planowanie, a potem długi okres czasu na dopasowywanie planu do zmian. Ehh. To lepiej już nic nie planować i robić to, co w danej chwili jest ważne lub potrzebne.
Tak zawsze myślałem i czas to zmienić!
Realnie mam tego dość.
Mijają lata i zmienia się moje podejście do życia, do siebie, a przede wszystkim do pracy. Tego, co robię, i powinienem robić skutecznie, żeby zarabiać na życie. Zarabiać dla mojej rodziny.
Postanowiłem więc zaatakować w tym roku ten problem!
DEFINICJA PROBLEMU: chcę przepracować moją niechęć do planowania, zapewne nieumiejętność trzymania się tego co wcześniej zaplanuję i ciągłe skakanie pomiędzy tematami!
Chcę się skupić się na nim mocno (nie całkowicie, ponieważ nie chcę robić tylko jednej rzeczy, jest wiele ciekawych/ ważnych spraw, którymi się muszę zajmować). Pilnować go i krok po kroku rozwiązać raz na zawsze!
Jeśli czujesz podobnie, to zapraszam do wspólnej wyprawy.
Michał "Kołcz Majk" Wawrzyniak